2011/12/16

film project.

Probably from now on, my film project will be the basic topic here.
Recently, I've contacted Daga Gregorowicz, music manager of Dagadana.
We'll use some of their sound.

The begining of this one will be very suitable:

2011/12/13

be short. 'Foutaises' by Jean Pierre Jeunet


____________________

Today, haunting for some inspiration I came across a short film by Jean Pierre Jeunet ('Amelie of Montmartre', 'Delicatessen'). Dominique, the Jeunet's alter ego, makes comments on life with a hint of sarcasm, dividing his surrounding to what he 'likes' and what he 'dislikes'.
The idea might seem trivial but as Jeunet let us drifting between simple observations: 'I like trains driving alongside' through infantile poetic ones:  'One thing I like... to open a book a few months after the holidays and find sand between the pages', poining at sublime but still dark-humoured existential conclusions: 'I hate to think we sleep a third of our life. But I like to think that after death can't be worse than before birth'.




2011/07/29

rainy july, still warm in my memories

I've just come from a lil wrc-krk trip.
In Wroclaw they have a very nice art cafe called Kalambur (Kuźnicza str) and don't ever miss Wyspa Slodowa, a place for chill out and hanging around with friends. What's great,T-mobile made a beach in the middle of Rynek. Feels like home to me.





<<<<< Kalambur




Krakow? they always play this hey now hey now and there's very artistic atmosphere. Of course, Kazimierz at night is unforgentable with a pub Alchemia worth visiting any time.
But 13 hrs to go to 3city... Fortunately in the first class, luxurious for Polish conditions. Visited Gdansk yesterday. Discovered Filharmonia Baltycka and found out Karolina Gruszka has a very similar palm as I have.

2011/05/18

pink cloud and piano prodigy

'Cloud, you are pink' - this is how Marcin Świetlicki's poem starts.
World is the way we perceive it. it is shaped for our own needs, we can see all as we like. Let me give you one example. As you are about to do something specific, go on a trip to a new place or you're doing something that occupies your mind a lot - then it seems to be everywhere: you see the relevant add, the sign on the street, you hear a stranger talking about it, you're almost sure that your topic became so much popular. this is how tricky our imagination is.

Today for me piano has been scattered all over the place. So I downloaded notes for 'Romeo and Juliet theme', I got lost playing and this is how 2 hours of my day has gone into thin air...

then I discovered this little talented girl:

2011/05/13

friday 13th

this song made my today:



Dj Shadow - Six days. awesome.

poza tym, to czosnek i cebula moimi braćmi dzisiaj. i myśl o Warsaw Orange Festival. i plan na górzyste wędrówki latem. Tymczasem oglądam niemieckie kino. 'Renn, wenn du kannst' zasługuje na ściągnięcie z sieci!

2011/05/08

time. what a tricky little fucker.

Pewien niezwykle charakterystyczny aktor, syn innego pewnego aktora, realizuje się pisząc felietony. Jeśli już wiadomo, o kogo chodzi, to moje ukłony, jeśli nie, pozostańmy w sferze anonimowości. W ostatnim z takich tekstów przytoczył słowa z kawałka Comy: „Na pewno czułeś kiedyś wielki strach/Że oto mija Twój najlepszy czas”.  Zachęcił do patrzenia w przyszłość. Do dostrzegania faktu, że najlepsze dopiero przyjdzie. Trochę zapachniało melancholią, ale mądrze.

Zaintrygował mnie ów motyw patrzenia w przyszłość. Są takie momenty w życiu, kiedy ten syndrom się intensyfikuje. Na pewno momenty w młodym życiu. Ciągle na coś czekamy. Nawet gdy oglądamy film, czekamy aż się skończy. Nasza ciekawość jest ważniejsza od degustowania się chwilą.
Polecam kilkukrotne seanse. Zupełnie zmienia to nasze postrzeganie. „Closer” widziałam niezliczoną ilość razy i przy każdym kolejnym jestem zachwycona. Upajam się obrazem, dialogami, nie czekam na koniec. Wiem, co się wydarzy, dlatego mogę dostrzec szczegóły, nie czekając na rozwój akcji.

W tej chwili czuję wielki komfort. Codzienna gonitwa na moment zatrzymana i chociaż nie potrafię pisać, robię to, bo taka moja potrzeba chwili. Pomyślałam, że mogłabym opisać kilka z moich przygód. Wydarzenia przechodzą między palcami nieopisane i niezatrzymane. Brutalny fakt. Czas odkopać archiwum maili i stworzyć z nich ciekawą historię. Przeszłość też zasługuje na swoje pięć sekund, gdy jej pięć minut już minęło.

Nawiasem mówiąc, dzisiaj dowiedziałam się, że iPhone wyposażony jest w dość cwany archiwizator smsów, który pokazuje całą historię znajomości, przyjaźni lub miłości. Baza krótkich wiadomości w formie dialogu wydobywa z nas najgłębsze wspomnienia. Sentymentalne to. Nawet elektronika jest sentymentalna. Och.

Zwięźlej, w trzech punktach.
Weryfikujmy na bieżąco to, co już się wydarzyło. Celebrujmy nasze dzisiejsze nawyki i sposób życia.  Oczekujmy w spokoju, ale z lekkim podekscytowaniem wszystkiego, co przed nami.
stay positive